No cóż, jesień w tym roku krótka i wcale nie taka złota. Szybko liście poleciały z naszych kasztanowców i dębów, ścieląc się po całej posesji. Nie ma czasu na grabienie, bo codziennie nowa grupa żądnych leśnej wiedzy maluchów i starszaków. W zajęciach o jesiennym dojrzewaniu udział wzięły przedszkolaki z Miłkowa, Czarnkowa, Sarbi i Lubasza oraz uczniowie z wszystkich klas Szkoły Podstawowej w Gębicach /tylko czwarta klasa się wyłamała i teraz musi poczekać na późniejszy termin/. Ponadto pracowali z nami- niewątpliwie dojrzewając- uczniowie ze szkół w: Trzciance, Połajewie, Sarbi, Złotowie, Hucie i Czarnkowie. Każda grupa inna, każda dostarczała nam nowych wrażeń, nieraz zastawiając pułapki pedagogiczne. W każdym razie na rutynę nie było szans i chwała młodzieży za to!!!
W warsztatach recytatorskich udział wzięli uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum z Romanowa, szkoły podstawowej i gimnazjum z Gębic, szkoły podstawowej w Połajewie, szkoły podstawowej w Hucie, a także uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum z Kuźnicy Czarnkowskiej. Słynna już pani Bogusia Cybulska dręczyła młodzież „ w temacie”: pamięć, uwaga i koncentracja, a pani Alina Wawrzyniak proponowała wprawki dykcyjne i różne możliwości interpretacji tego samego tekstu.
Warsztaty pod hasłem „Jak pięknie i mądrze mówić mową wiązaną”, w zamyśle organizatorów mają stać się stałym elementem programu „DOBRY DOM”. W każdym razie wiosną będą kontynuowane z uczestnikami jesiennymi. Mamy nadzieję, że przydadzą się uczestnikom różnych przeglądów i konkursów artystycznych. I oto nam chodzi, chociaż jeden z dowcipnych uczestników zajęć stwierdził, że „mowa wiązana, jest wtedy, kiedy powiem: masz tu dychę, skocz po piwo”. I o to już nam nie chodziło.
I jeszcze – tytułem żartu – kronikarz opowie, że kiedy pani Alina, rozprawiając o dojrzewaniu, usiłowała dowiedzieć się od najmłodszych, jaka jest różnica między wyglądem jej twarzy i dziecka, to tylko jeden uczestnik /na kilkuset(!)/ odpowiedział, że różnica tkwi…..”. w starości „. Pozostaje uznać, że starość to dojrzałość, chociaż pokazywane w czasie zajęć dojrzałe, czerwone jabłko z czasem miało już z lekka pomarszczoną skórkę. I to była ta subtelna różnica, o której to różnicy dzieci były informowane. Teraz, miły czytelniku, zajrzyj do Galerii, gdzie jest trochę fotek. Można też zerknąć w scenariusz zajęć – jest w menu /Program/scenariusze/.