Przystanek CIS Projekt „Nowe Szanse w Gminie i Mieście Czarnków”


Projekt: Nowe szanse w Gminie i Mieście Czarnków

współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego

w ramach Poddziałania 7.1.2 Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014+

Przystanek CIS

 

Pozostał zaledwie miesiąc do rozpoczęcia ostatniego półrocza 3-letniego projektu „Nowe szanse w Gminie i Mieście Czarnków”, dofinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, realizowanego przez Fundację „Gębiczyn” w ramach Wielkopolskiego Regionalnego  Programu  Operacyjnego na lata 2014–2020. Projektu zakładającego ambitne cele, ważnego, bo adresowanego do środowiska znajdującego się w trudnej sytuacji, potrzebującego wsparcia, ale też w realizacji niezwykle trudnego, bo często przez beneficjentów  nie  takiego akurat wsparcia oczekującego.

Przez pryzmat wskaźników, ilustrujących je cyfr, wygląda to całkiem dobrze. Przewidzianym w projekcie programem reintegracji społecznej i zawodowej objęto  już dotąd łącznie 70 uczestników (w projekcie założono zrekrutowanie 60), w tym 29 kobiet, zaś pod względem miejsca zamieszkania: na wsi 46, a w mieście 24. W grupie tej 24 uzyskało kwalifikacje zawodowe poprzez odbycie kursów (kas fiskalnych, obsługi komputera, obsługi wózka widłowego, gastronomii, a także w zakresie spawacz metodą MIG-135, elektryk oraz murarz-tynkarz) spełniających zarówno aktualne zapotrzebowanie rynku pracy, jak i oczekiwania samych uczestników. Nie jest to może efekt imponujący, ale zupełnie przyzwoity, tym bardziej, że, pozostając przy kwalifikacjach, spora grupa aktualnych uczestników jeszcze je uzyska.

Gorzej nieco wygląda to, a raczej wyglądało, kiedy zajrzy się w szczegóły, w kryteria dostępu, w szczególności w wymóg rekrutacji 36 zagrożonych wykluczeniem z tzw. III profilem pomocy (minimum 60% z 60 łącznie w projekcie zrekrutowanych). W związku z wycofaniem się Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Czarnkowie z zawartego z Fundacją porozumienia o współpracy, zaistniała konieczność dokonania zmian w projekcie, na co Wojewódzki Urząd Pracy w Poznaniu wyraził zgodę. Zostaliśmy niejako zmuszeni do poszerzenia obszaru działania o gminy ościenne – Połajewo, Lubasz i Ryczywół – i trzeba było temu poświęcić sporo czasu, energii i zaangażowania. I co niezwykle ważne: zrobić to trzeba było nie zaniedbując codziennej, systematycznej pracy z aktualnymi uczestnikami, beneficjentami projektu.

Tak się szczęśliwie złożyło, że nie natknęliśmy się na kolejny mur, ale wręcz przeciwnie: na pozytywny odbiór naszych propozycji objęcia działaniami CIS mieszkańców w/w gmin. Wspólnie z władzami samorządowymi i ośrodkami pomocy społecznej rozwiązaliśmy trudne, kluczowe problemy i jak się okazało, z obopólnym zadowoleniem.

Mając świadomość, że zajmowaliśmy się i zajmujemy niesieniem pomocy osobom z grup społecznych jednej z najsłabszych, wybieramy działania i metody pracy sprawdzone w kraju i na świecie, a także opisane w wielu wydawnictwach naukowych.

Na nic jednak nieraz naukowe podejście do sprawy, jeśli ma się do czynienia z żywym człowiekiem, obciążonym doświadczeniami dotychczasowego życia, przyzwyczajeniami, nałogami i najczęściej niechęcią do podjęcia trudu zmiany swojego życia. Zmiana zawsze budzi niechęć, bo wiąże się z koniecznością podjęcia wysiłku, a człowiek już tak ma, że jeśli tylko może, lubi wysiłek ominąć. Rozmowa o etosie i znaczeniu pracy jako dobru najwyższym dla każdego człowieka, z reguły spotyka się ze strony uczestnika zajęć w CIS (nieważne czy teoretycznych, czy praktycznych) z  wyśmianiem, albo werbalnymi reakcjami typu: „ ja się do szkoły nie pisałem”, albo „ja się na obóz pracy nie godziłem”. Stąd już prosta droga do OPS, żeby się z CIS-u wypisać pod byle pretekstem i dostać kolejne parę złotych za NIC!

Ale to zapewne problem systemowy, który, być może w nieodległym czasie zostanie rozwiązany. Powiemy tylko, że łatwo nie było i nie będzie. Mamy jednak świadomość tego, że idea CIS-ów powstała z wiary, iż każdemu trzeba pomóc, nawet jeśli ten ktoś takiej formy pomocy nie oczekuje. Dla zdrowia psychicznego, w interesie całej społeczności lokalnej, ważne jest zagospodarowanie im czasu chociaż na kilka godzin dziennie. Bo czym jest Centrum Integracji Społecznej, jak nie przejściem, śluzą, pomiędzy nicnierobieniem, zaniedbaniem siebie i rodziny, a jakąkolwiek nawet pracą i zmianą swojego postrzegania rzeczywistości. Tylko, że w tej nowej rzeczywistości pojawiają się wymagania! A jak wymagania, to, naturalnie, opór!

I z tym oporem właśnie mierzy się nasze CIS – podejmując działania w oparciu o Ustawę i konkretne przepisy, a także o wiedzę i doświadczenia instruktorów, specjalistów i zarządzających.

Co zatem proponujemy naszym uczestnikom? Zgodnie z Ustawą o zatrudnieniu socjalnym, dość precyzyjnie określającej zasady tworzenia i działalności CIS, są to wszelkie działania służące reintegracji społecznej i zawodowej uczestników.

W pierwszej przewagę mają zajęcia z psychologiem, pracownikiem socjalnym i doradcą zawodowym. Tutaj liczy się praca umysłowa, przełamywanie tabu, pobudzanie aktywności w rozmowie, do której trzeba przecież dwojga, a także zachowania w grupie – akceptujące, obojętne, negujące, agresywne…

Reintegracja społeczna, to także bardzo ważne, podejmowane w CIS działania o charakterze środowiskowym. Ich celem – a inicjuje je i prowadzi organizator społeczności lokalnej – jest przygotowanie uczestników do wszelkich aktywności wspólnotowych, ważnych nie tylko w procesie wypełniania czasu wolnego, ale także w czasie każdej pracy. Cenne bowiem wartości – takie jak koleżeństwo, przyjaźń, akceptacja drugiego człowieka, wspólna walka z przeciwnościami, wola zwycięstwa – zawsze pomagają w życiu. Uczestnicy mieli szansę poznać i wykorzystać owe wartości w czasie wyjazdów integracyjnych poza swoje miejsce zamieszkania, w tym wycieczek do Poznania (Brama Poznania – pierwsze w Polsce centrum interpretacji dziedzictw. Łączy opowieść o dziejach katedralnej wyspy, rozwoju miasta Poznania z narracją o początkach Państwa Polskiego – wspólnoty, której kolebką jest Ostrów Tumski), Międzyrzecza (MRU- Międzyrzecki Rejon Umocniony – system umocnień stworzony przez Niemców w latach 1934–1944 dla ochrony wschodniej granicy Rzeszy), Kołobrzegu ( dwukrotnie – m.in. Muzeum Oręża Polskiego, Latarnia Morska, Oceanarium, Molo w Kołobrzegu, Ratusz Miejski) i Torunia (Planetarium im. Władysława Dziewulskiego, Żywe Muzeum Piernika, Krzywa Wieża, Dom Mikołaja Kopernika i in.).

Postawiliśmy także na edukację językiem filmowym. Po obejrzanych wspólnie filmach „Sztuka kochania” i „Siedem uczuć” podejmowaliśmy próby dyskusji na temat obejrzanych produkcji z wyjaśnianiem trudniejszych problemów. Film, który jest nie tylko obrazem, ale również wartościowym przekazem dotyczącym różnych aspektów życia człowieka, wykorzystuje w pracy z uczestnikami doradca zawodowy. Na rejs po Noteci wybrali się niemal wszyscy uczestnicy, a nauka zdrowej, pokojowej rywalizacji miała miejsce na kręgielni i strzelnicy w Pile, pod okiem wykwalifikowanego instruktora.

Od dawna do kalendarza imprez okolicznościowych realizowanych w Centrum Praktyk Kulturalnych i Integracji Społecznej w Gębiczynie weszły spotkania wigilijne, śniadania wielkanocne, w październiku jesienne „Dyniówki”, a także poranki lub wieczory z grami planszowymi.

Na początku zawsze jest to, przede wszystkim, przełamywanie przez specjalistę (pedagoga, psychologa, pracownika socjalnego czy doradcę zawodowego) dużych pokładów niechęci do podjęcia wysiłku umysłowego, nie mówiąc o kształtowaniu języka wypowiedzi ustnej i na piśmie. Z biegiem czasu i aktywnego uczestnictwa w zajęciach sytuacja zmienia się, przynajmniej w odniesieniu do tych osób, które deklarują chęć zmiany swojego dotychczasowego życia. Kluczem do powodzenia jest właśnie owa chęć. Z jej brakiem muszą codziennie mierzyć się specjaliści i instruktorzy. Jedno jest pewne: rzadko otrzymują oni za swoje wysiłki podziękowanie.

Reintegracja zawodowa natomiast (w języku uczestników usuniętych z CIS-u za nadużycia alkoholu, albo systematyczną absencję tzw. obóz pracy), to 5 warsztatów realizujących program przyuczenia do zawodu lub prostych sprawności, umiejętności.

Są to: –  warsztat gastronomiczny, w którym uczestniczki przygotowując pod kierunkiem instruktorki codzienne posiłki dla pozostałych uczestników uczą się od podstaw gotowania, smażenia, estetyki podawania, organizacji pracy, zasad higieny i bezpieczeństwa; –  warsztat rekreacyjno-turystyczny, prowadzony przez instruktora jazdy konnej, przygotowujący uczestników do opieki nad zwierzętami (w naszym CIS są to koniki polskie), w tym karmienie, czyszczenie, dbałość o przestrzeń, w której zwierzęta się znajdują (pod ich opieką są też kurki zielononóżki), naprawy ogrodzenia, a także przygotowujący do podejmowania i utrzymywania kontaktu z osobami zwiedzającymi Park Cztery Pory Roku; – warsztat elektromechaniczny, przygotowujący 2-3 uczestników do wykrycia i zdiagnozowania usterek sprzętu AGD oraz prostych jego napraw, ale także napraw, np. montażu czy wymiany sprzętu oświetleniowego; – warsztat remontowo-budowlany,  przysposabiający podopiecznych od podstaw i uczący wszystkich prac o charakterze remontowo-budowlanym – murarskich, tynkarskich, betoniarskich, a także stolarsko-ciesielskich; – warsztat ogrodniczy, architektury i pielęgnacji zieleni oraz usług leśnych  (dwa warsztaty), przysposabiający do prac w ogrodnictwie związanych przede wszystkim z uprawą warzyw (wyprodukowane warzywa są wykorzystywane przez warsztat gastronomiczny przygotowujący posiłki), a także projektowania i prowadzenia ogrodu kwiatowego, pielęgnacji zieleni parkowej oraz wykonywania podstawowych usług leśnych.

Reintegracja zawodowa wymaga od instruktorów cierpliwości i własnej aktywności, również fizycznej, ponieważ jest to jedyna metoda umożliwiająca osiągnięcie założonych celów, dyscyplinująca i prowadząca do wymiernych efektów, Tym bardziej, że ani chęć, ani początkowe kwalifikacje uczestników w każdym z warsztatów nie dają nadziei na końcowy sukces. Własny przykład przełamuje jednak niechęć i niemoc.

Za to, że nasi instruktorzy niestrudzenie trwają od lat na swoich stanowiskach bardzo im dziękujemy, mimo, że nieraz denerwują ich zajęcia specjalistów „od głowy” i reintegracji społecznej, bo odrywają uczestników od ważnych akurat prac fizycznych. Do większych bitew jednak nie dochodzi – jakoś trzeba podzielić czas na głowę i ręce.

Efekt jest jeden, niezwykle satysfakcjonujący: zachwyt zwiedzających, zachwyt uczestników zajęć dla dzieci i młodzieży, zachwyt nauczycieli i wszystkich, którzy korzystają z zajęć i imprez edukacyjno-kulturalnych i rekreacyjnych organizowanych w CPKiIS.

To miejsce tętni życiem w świątek i piątek. Wszyscy, którzy z nami współpracują uważają, że połączenie natury (piękna łąk, lasów i koni) z budynkami gospodarczymi pełniącymi po remontach funkcje edukacyjuno-kulturalne, czyli pełniących też funkcję domu, dachu nad głową dla wszystkich grup społecznych (w tym dzieci, rodziców i dziadków), jest najlepszym miejscem dla tych, którzy nawet nie wiedzą, ile robią teraz dla siebie i dla innych. Każdy z nas pracuje przecież dla kogoś. Takie przyświeca nam przesłanie – nie tylko w trakcie realizacji projektu „Nowe Szanse w Gminie i Mieście Czarnków”.

Uważamy, że uczestnicy po przystanku CIS, powinni otrzymywać dalszą pomoc, ale równolegle z własnym wysiłkiem!

Dziękujemy wszystkim, którzy tworzą projekty, którzy je dofinansowują i tym, którzy je realizują, bo w dobie zmian zachodzących na rynku pracy zawsze są i będą ludzie, którym trzeba nadal pomagać – niekoniecznie odpowiadając na ich roszczenia. Dla dobra całej społeczności. Chleb trzeba dzielić sprawiedliwie, ale wtedy zawsze pojawią się wymagania pracodawców. Jeśli jest praca, a nie ma do niej rąk, to może nikt nie przygotowuje już ludzi do dyscypliny i wymagań jakie stawia życie. Staramy się uczyć tego dzieci, jak tylko jest to możliwe, a w zajęcia z nimi włącza się już od kilku lat aktywnie gębiczyńskie CIS, jego uczestnicy. (asw)

 

 

 

 

Projekt: Nowe szanse w Gminie i Mieście Czarnków

współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego

w ramach Poddziałania 7.1.2 Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014+